w prasie

06-04-2008

Podziemny koncert w trzecią rocznicę śmierci Jana Pawła II

6 kwietnia o godz. 19.00 w kaplicy św. Kingi, u stóp solnego pomnika Papieża Polaka rozbrzmiewały najpiękniejsze utwory wokalno-instrumentalne sakralnej muzyki klasycznej. Ich treść nawiązywała do pełnego nadziei oczekiwania i kierowała myśli w stronę Domu Ojca, do którego udał się Wielki Pielgrzym. Papieski dzień w wielickiej kopalni rozpoczął się uroczystą poranną mszą odprawioną w kaplicy św. Kingi.

W koncercie wystąpili Agnieszka Chrzanowska (śpiew), Ewa Warta-Śmietana (śpiew), Dorota Wawryszczuk (śpiew), ojciec Leon Zdzisław Pokorski (recytacja poezji). Zagrał zespół instrumentalny w składzie Małgorzata Westrych (fortepian), Przemysław Sokół (fortepian), Józef Michalik (kontrabas), Dominik Klimczak (perkusja) i Oktet Wokalny „OCTAVA” pod muzycznym kierownictwem Zygmunta Magiera. Koncert poprowadził red. Jacek Chodorowski, wygłosił również słowo wstępne. Na widowni zasiedli kurkowi bracia, którzy nie raz gościli u Jana Pawła II w Watykanie.

Znakomici artyści dostarczyli głębokich wzruszeń licznie zgromadzonej w kaplicy publiczności. Gorące oklaski sprawiły, że finałowy utwór „Spente le stelle” rozbrzmiewał aż dwukrotnie. Nie zabrakło poezji Jana Pawła II, usłyszeliśmy m.in. fragmenty „Tryptyku rzymskiego” i „Pieśni o Bogu Ukrytym”. Przypomniano również anegdoty z życia Papieża Polaka, który był cudownym człowiekiem z wielkim poczuciem humoru.

Na zakończenie koncertu artyści wraz z publicznością zaśpiewali „Barkę”. Z pogrążonego w mroku tarasu kaplicy zeszli górnicy z zapalonymi lampami zicherkami.

Honorowy patronat nad wydarzeniem objął duszpasterz artystów, kapelan Bractwa Kurkowego ks. infułat Jerzy Bryła. Koncert zorganizowały Kopalnia Soli „Wieliczka” i Fundacja Pomocy Artystom Polskim CZARDASZ.



Kurier Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie




Czasami jesteśmy aniołami



„Odwiedzała mnie miłość
cichym szeptem budziła po ciężkim dniu
oświetlała drogę
zapalając gwiazdy do świata marzeń i snów...”
Fragment wiersza „Czas by wzlecieć wysoko”

Autor: Leon Zdzisław Pokorski



Czym było by życie bez pasji ?

Czym było by życie bez muzyki ?



Odkąd sięgam pamięcią, mojemu życiu towarzyszyła pasja. Tak się zwykle składało, że różne okoliczności pozwalały ją realizować.

Moja pasja to muzyka.

Słyszę ją w poezji i prozie życia, słyszę ją w szumie wiatru i codzienności a najpiękniejsze dźwięki pozostają długo w mojej pamięci. Są dla mnie nieustanną inspiracją do tworzenia.

Moja przygoda z muzyką rozpoczęła się wiele lat temu. Już jako mała dziewczynka czułam, że śpiew sprawia mi wielką przyjemność. Gdy jestem na scenie świat zmienia się, jest mój, baśniowy. Każdy wykonywany utwór wspieram uczuciami. Na koncertach dużą rolę odgrywa publiczność, która motywuje do dalszej pracy i dlatego każdy występ jest inny, niepowtarzalny.

Na początku swojej drogi artystycznej próbowałam swoich sił wokalnych w różnych gatunkach muzyki. Los wskazał mi tę właściwą drogę, to była poezja o aniołach, której autorem jest Leon Zdzisław Pokorski (poeta, franciszkanin). Usłyszałam w niej muzykę. Poprzez dźwięki interpretuję wiersze tak jak je czuję.



„Pozwól mi zabrać się z Tobą
Skrzydeł uchwycić gotowych do lotu
W miejsca nieznane, obiecujące nadzieję
Że będziemy jak przyjaciele wędrowali po niebie
Aniele mój.......”
Fragment wiersza „Skrzydlaty”

Autor: Leon Zdzisław Pokorski



Stworzyłam własny program autorski, którego tematem przewodnim są Anioły. Wydałam płyty sponsorowane przez osoby, których oczarowała moja twórczość. Mam jeszcze mnóstwo pomysłów na kolejne przedsięwzięcia artystyczne i wierzę w ich realizację bo marzenia się spełniają. Tak jak śpiewam:

„...Wszystko jest możliwe i spełnić może się gdzieś, gdy na jedną chwilę swoje oczy mogę wznieść....”. 

Fragment wiersza „Pragnienie snu” Autor: Leon Zdzisław Pokorski

Swoją pracę artystyczną muszę godzić z pracą zawodową i życiem rodzinnym ponieważ pasji nie można się od tak wyzbyć. Ona tkwi we mnie mocno, ubogaca duchowo i jest cząstką mojego życia. Teraz próbuję nią zarazić mojego syna, który nie odnalazł jeszcze swojej tożsamości artystycznej lecz już objawił się jako wielki talent wokalny. Dzisiaj więc, również razem, przedstawiamy obraz świata widziany poprzez muzykę.

Jestem artystką niezależną i dlatego sama decyduję o charakterze koncertów, są one indywidualne bądź też w towarzystwie innych artystów. Gatunek muzyki który preferuję jest to poezja śpiewana, dlatego wolę występy kameralne z bliskością publiczności. Bardzo lubię przed koncertami ten dreszczyk tremy bo wpływa mobilizująco na mnie. Mogę szczerze przyznać, że jestem „artystką z pasją”.

„Dałeś mi jedno małe życie a ja ciągle nie mam czasu
Dałeś mi wrażliwość serca a ja ciągle kocham za mało
Dałeś mi liczne talenty a ja nie mogę sobie poradzić
Dałeś mi siebie odwiecznego a ja ciągle chcę Ciebie dotknąć......”

Fragment wiersza „Modlitwa”Autor: Leon Zdzisław Pokorski



mgr inż. Dorota Wawryszczuk



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz